Zima za pasem, a zatem warto przygotować swe domostwa na przetrwanie kilkunastostopniowego mrozu. W tym celu wielu właścicieli budynków ociepliło już zewnętrzne ściany swego domu oraz zrobiło zapasy węgla na opał. Ostatnie promienie słońca pozwalają również na wymianę drzwi wejściowych, które skutecznie ochronią nas przed przybyłym za kilka tygodni zimnem. Zanim wybierzemy się do sklepu budowlanego, zwróćmy więc uwagę na czynniki, które zadecydują o wyborze ciepłych, a jednocześnie ekonomicznych drzwi zewnętrznych.

Proces zakupu drzwi winniśmy rozpocząć sprawdzeniem wymiarów wejścia, aby dopasować nowe drzwi do otworu naszego mieszkania. W większości przypadków standardowa szerokość skrzydła wynosi 90 cm w świetle ościeżnicy, co daje nam szansę wyboru z większej ilości modeli dostępnych na polskim rynku. Niemniej zdarzają się drzwi o szerokości metra oraz wymiarach niestandardowych, przygotowywanych na specjalne zamówienie.

Z uwagi na lepszą izolacyjność cieplną warto zastanowić się nad kupnem drzwi otwierających się do wewnątrz. Po pierwsze, drzwi takie są mniej narażone na ekspozycje czynników atmosferycznych. Po drugie łatwiej je otworzyć w przypadku silnych opadów śniegu i powstających za progiem zasp. Warto jednak pamiętać, że modele otwierane na zewnątrz lepiej dociskają uszczelkę do ościeżnicy, dzięki czemu zapewniają skuteczniejszą ochronę przed utratą ciepła z naszego domu.

Na rynku dostępne są drzwi z drewna, aluminium oraz PCV, jednak prym w konkurencji energooszczędności zdecydowanie wiedzie pierwszy rodzaj. – Najtrwalsze są drzwi z drewna klejonego warstwowo, ponieważ są najbardziej odporne na zmiany atmosferyczne, głównie zmiany wilgotności powietrza. Posiadają bardzo wysoki poziom izolacji cieplnej i akustycznej, jak również odznaczają się wysoką wartością estetyczną. – informuje Marcin Pawlak, właściciel Stolpaw.

Będąc już w sklepie należy zapytać sprzedawcę o współczynnik przenikalności ciepła, który określa stopień w jakim nasze drzwi przepuszczają ciepło na zewnątrz. Im wskaźnik jest niższy tym mniej ciepła przedostaje się przez drzwi. W Polsce według rozporządzenia Ministra Infrastruktury izolacyjność drzwi nie może przekraczać 2,6 W/(m²K). Najniższym wskaźnikiem przenikalności ciepła charakteryzują się drzwi wykonane z drewna, gdzie w powszechnym użyciu jest pianka poliuretanowa - obecnie najlepszy materiał izolacyjny stosowany do ocieplania drzwi zewnętrznych. - Naszym produktem skierowanym do budownictwa energooszczędnego jest seria drzwi STOLTERM o współczynniku przenikalności cieplnej wynoszącym jedynie 0,72 W/(m²•K). To obecnie najniższy wskaźnik, dostępny na polskim rynku. – wskazuje Marcin Pawlak.

Drzwi zewnętrzne to bardzo czuły punkt na mapie termoizolacji naszego domu. Zadbajmy zatem, aby nie niweczyły naszych starań o ciepłe i przytulne pomieszczenia w trakcie kilkunastostopniowego mrozu.