W łazience istnieje ryzyko pośliźnięcia się, potknięcia, czy oblania gorącą wodą. Przy zastosowaniu odpowiednich środków ostrożności można jednak znacznie zmniejszyć ryzyko wypadków.
Wilgoć utrzymująca się w dachach płaskich stanowi istotne wyzwanie dla właścicieli budynków, projektantów oraz wykonawców, szczególnie w klimacie umiarkowanym ciepłym. Zmienne sezonowe, takie jak obfite opady deszczu latem czy odkładanie się śniegu i zwiększona kondensacja pary wodnej w miesiącach jesienno-zimowych, zwiększają ryzyko degradacji warstw wewnętrznych, a co za tym idzie – wzrostu kosztów ogrzewania, niebezpiecznych dla zdrowia wykwitów biologicznych i ogólnego pogorszenia trwałości konstrukcji.
Standardowa wewnętrzna instalacja gazowa jest wykonana z rur stalowych. To sprawdzona przez lata technologia, która uchodzi za bezawaryjną, trwałą i radykalnie ograniczającą ryzyko np. wycieków gazu. Jednocześnie samo medium gazowe doprowadza się do budynku rurą poliuretanową. Praktyka hydrauliczna wskazuje, że bezpośrednie połączenie rur stalowych i polietylenowych nie jest możliwe, ponieważ nie gwarantuje wymaganej szczelności.
Specjalne zaprojektowane wentylatory to urządzenia, które instaluje się w obszarach zagrożonych wybuchem, do których możemy zaliczyć klasyczne pomieszczenia takie jak np. magazyny, garaże podziemne lub centra handlowe. Nie wolno jednak zapominać o miejscach, w których ryzyko wybuchu jest najwyższe tj. rafinerie, lakiernie, fabryki, zakłady chemiczne itp. To właśnie we wspomnianych obszarach powietrze może zawierać różnego rodzaju opary, gazy i inne substancje łatwopalne
Dziecięca ciekawość nie zna granic, dlatego też warto się upewnić, że umożliwimy im poznanie świata w bezpiecznych warunkach. Aby ograniczyć ryzyko nieszczęśliwego wypadku, pomyślmy o odpowiednich zabezpieczeniach.
Codziennie jesteśmy narażeni na działanie hałasu, który na dłuższą metę działa szkodliwie – powoduje problemy ze słuchem czy zwiększa ryzyko chorób.
Oświetlenie schodów pełni kluczową rolę nie tylko pod względem estetycznym, ale przede wszystkim bezpieczeństwa. Dobre oświetlenie schodowe minimalizuje ryzyko potknięcia się lub upadku, szczególnie w nocy lub w miejscach słabo oświetlonych. Z tego względu oprawa schodowa jest nieodzownym elementem projektowania wnętrz, który łączy w sobie funkcjonalność z dekoracyjnością. Oprócz zapewnienia bezpieczeństwa, odpowiednio zaprojektowana oprawa schodowa (link do: https://kuze.pl/oczko-schodowe) może także podkreślić architekturę schodów, tworząc zapadające w pamięć wizualne doświadczenia dla mieszkańców oraz gości.
Duże przeszklenia w restauracjach, hotelach czy galeriach handlowych stały się powszechne i stanowią ważny element współczesnej architektury miejskiej. Ich stosowanie przyczynia się do kreacji nowoczesnej i atrakcyjnej przestrzeni z maksymalnie doświetlonymi wnętrzami. Jednocześnie duży rozmiar szkła może budzić różnego typu obawy, m.in. o ryzyko skaleczenia, nadmierne nagrzewanie wnętrza latem czy utratę ciepła zimą. Nowoczesne technologie sprawiły, że to problemy, które już dawno się zdezaktualizowały.
Szkło budzi skojarzenia z czymś delikatnym i kruchym, z czym trzeba obchodzić się ostrożnie. Dzieci pozbawione są tej ostrożności, a przez to bywają narażone na ryzyko skaleczenia. Czy to oznacza, że dla bezpieczeństwa malca musimy pozbyć się z domu wszelkich szklanych elementów lub je wymienić? Okazuje się, że nie jest to konieczne, jeżeli okna, schody, drzwi lub meble zostaną wykonane ze szkła bezpiecznego.
W przypadku każdej, dosłownie każdej, termoizolacji, zarówno układanej w nowo budowanym budynku, jak i w już istniejącym, należy sobie odpowiedzieć na pytanie: gdzie jest ryzyko powstania tzw. mostków termicznych. To znaczy miejsc, przez które może uciekać nadmiernie dużo ciepła.
Doskonałe właściwości termoizolacyjne, mechaniczne i ogniochronne to nie wszystko. Paroc, czołowy europejski producent izolacji z wełny kamiennej, oferuje specjalne, wodoodporne otuliny, maty i płyty z serii Water Repellent, które pozwalają ograniczać do minimum ryzyko wystąpienia korozji pod izolacją.
Przerwa świąteczna to czas wzmożonych urlopów i ograniczeń kadrowych – również w branży budowlanej. W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, dodatkowym wyzwaniem dla pracodawców pozostaje jednak trwająca pandemia i ryzyko związane z kwarantanną nałożoną na zespoły projektowe i zatrudnione w nich osoby. Jak więc planować i zarządzać pracą na budowie w tym trudnym i wymagającym okresie? Odpowiedzią jest cyfryzacja i nowe technologie.
Co-development, zwany także wspólnym rozwojem, zmniejsza ryzyko i zwiększa szansę na sukces w cyklu życia produktów. To tu dwie firmy wykorzystują wzajemnie swoją wiedzę, technologię i zasoby ludzkie, tworząc środowisko korzystne dla obu stron, co przekłada się na osiąganie lepszych wyników. Jak wygląda to w praktyce? Przykłady udanych projektów co-developmentowych przedstawia Cezary Naliwajek, Commercial Director Insulation Europe w firmie Thermaflex.
Od 1962 roku firma Festool jest znana z niezawodnej jakości i absolutnej precyzji w kontekście ręcznych pilarek tarczowych, a od 1980 roku w kontekście zagłębiarek. Festool konsekwentnie kontynuuje tę tradycję, wprowadzając na rynek nową zagłębiarkę z podcinakiem: Cięcie bez wyrw po obu stronach udaje się teraz już za pierwszym razem przy głębokości cięcia do 60 milimetrów. Zintegrowane zabezpieczenie KickbackStop zmniejsza ryzyko obrażeń i uszkodzeń spowodowanych odbiciem. Dzięki szerokiemu asortymentowi akcesoriów systemowych można zawsze pracować mobilnie, precyzyjnie i z zachowaniem wymiarów. Nowa TSV 60 K umożliwia uzyskanie jakości warsztatowej również na placu budowy – tak jak w przypadku maszyny stacjonarnej.
Początek sezonu grzewczego oznacza również podwyższone ryzyko zatrucia tlenkiem węgla. Ten związek chemiczny potocznie nazywany czadem, co roku jest odpowiedzialny za kilkadziesiąt zgonów. Badanie SW Research na zlecenie Netatmo[1] wykazało, że świadomość zagrożenia wynikającego z zatrucia czadem jest wśród Polaków powszechna, ale wciąż jest jeszcze sporo do zrobienia.