Budowa domu wiąże się z dużą liczbą wydatków. Właściciele chcą więc zminimalizować koszty.
Znane polskie przysłowie mówi, że z gustami się nie dyskutuje. Różni ludzie to różne potrzeby, a tym samym różne wymagania, oczekiwania i preferencje. I rzeczywiście wiele prawdy jest w przytoczonym stwierdzeniu, bowiem ilu ludzi tyle opinii. Podobne schematy działają również w odniesieniu do takich aspektów jak troska o bezpieczeństwo, spokój, komfort życia.
Wpływ ścian na zapotrzebowanie na energię często jest kwestią trudną do rozstrzygnięcia. Jaki jest wpływ materiałów ściennych na zużycie energii w domu oraz od czego przede wszystkim zależy koszt utrzymania budynku?
Spacerując ulicami miast czasem wydaje się, że w polskiej architekturze nie nadeszły jeszcze czasy indywidualizmu. Przestrzenie zabudowane są w sposób standardowy, mało oryginalny, podporządkowany zasadom pragmatyzmu i w hołdzie użyteczności.
Zaledwie 47 proc. wykonawców ocieplających ściany budynków zna przepisy na tyle dobrze, by z przekonaniem stwierdzić, że stosowanie materiałów bez aprobaty technicznej jest niezgodne z prawem budowlanym. Zmniejsza się też liczba firm, które zawsze stosują wyroby ociepleniowe z aprobatami (z 77 do 65 proc. w okresie od stycznia do sierpnia tego roku).