01-01-2021, 10:05
Współczesne czasy sprzyjają rozwojowi nowych technologii. Nawet kryzys spowodowany pandemią nie jest w stanie zatrzymać ludzi, którzy dostarczają nam coraz lepsze rozwiązania IT. Przełomowe oprogramowanie może ułatwić dokonywanie codziennych zakupów, naukę czy kontakt ze znajomymi. Jak się okazuje, może też umożliwić nam zakup działki lub domu, zdecydowanie ograniczając wędrówki po kolejnych urzędach.
O czym mowa? O Buylando. Aplikacja do nieruchomości szturmem zdobywa rynek. Warto zapoznać się z nią już teraz i jak najszybciej skorzystać z oferowanych przez nią możliwości.
Mapy satelitarne nie budzą już wielkiego zdziwienia. Zaskakuje raczej fakt, że wciąż nie wszystkie portale decydują się na ich wykorzystanie. Zobrazowanie sobie, jak wygląda najbliższe otoczenie i znalezienie najbliższych sklepów to przecież absolutna podstawa, kiedy wyszukujemy nieruchomości na sprzedaż. Fotorealistyczna mapa jest oczywiście w Buylando dostępna, ale nie to decyduje o popularności nowego programu.
Co chcesz sprawdzić, gdy wpadnie Ci w oko konkretny kawałek ziemi lub dom? Nie interesuje Cię tylko to, co już jest w okolicy. Chcesz wiedzieć, co może się tam znaleźć w przyszłości. Ważną informacją, którą nie zawsze znajdziemy w ogłoszeniach, jest też to, co można zrobić z gruntami po ich nabyciu. A takich informacji trzeba szukać w miejscowym planie zagospodarowania terenu.
Aplikacja do nieruchomości Buylando pozwala w dowolnej chwili przełączyć widok na MPZP. Już samo to sprawia, że jej użytkownik nie musi na własną rękę szukać informacji na innych portalach. A to dopiero początek udogodnień.
Po zalogowaniu do aplikacji wystarczy wpisać adres w okienko wyszukiwania, by zobaczyć wszystkie nieruchomości w określonej lokalizacji. Grunty i domy na sprzedaż lub wynajem są oznaczone wyraźnym kolorem. Nie ma więc sposobu, by je przegapić. Prawdziwa magia zaczyna się jednak po wybraniu konkretnej działki.
Tak, zobaczysz jej zdjęcia i cenę, jak również cenę za m2, co pozwoli Ci łatwo porównać ze sobą oferty. Jednak najważniejsze jest to, że w tym samym miejscu od razu zauważysz wyraźną informację o numerze działki i obrębie ewidencyjnym. A zaraz pod nimi intrygującą rubrykę o nazwie księgi wieczyste z kuszącym przyciskiem „pokaż". Aplikacja do nieruchomości Buylando współpracuje bowiem z zewnętrzną stroną, na której można uzyskać wgląd w ten najważniejszy dokument dotyczący sprzedawanej działki.
Co to oznacza? Nie ruszając się z domu możesz sprawdzić, kto jest właścicielem nieruchomości. Dowiesz się, czy ktoś jeszcze ma do niej jakieś prawa. Określisz, czy jest ona obciążona hipoteką. Jednym słowem zdobędziesz informacje o wszystkim, co rozsądny kupujący wiedzieć powinien przed podpisaniem umowy.
Trudno nie odnieść wrażenia, że Buylando perfekcyjnie wychodzi naprzeciw potrzebom inwestorów i sprzedających. Tak uniwersalne narzędzie może oszczędzić mnóstwo czasu jednym i drugim. Buylando powoli staje się centrum informacyjnym, do którego prędzej czy później i tak każdy trafi.
Coraz częściej w sieci można się natknąć na ogłoszenia, które zawierają link przekierowujący do nowej aplikacji. Właściciele nieruchomości chcą bowiem przyciągnąć do siebie zdecydowanych kupujących. Ułatwienie weryfikacji danych potencjalnym nabywcom zwiększa ich wiarygodność i zdecydowanie przyspiesza sprzedaż. Nie trzeba mówić, że inwestorzy bardzo chętnie korzystają z tego typu udogodnień.
W dzisiejszym świecie większość spraw załatwia się z wykorzystaniem urządzeń mobilnych. W przypadku nieruchomości chęć spojrzenia na zdjęcia na większym ekranie może się jednak okazać silniejsza. Aplikacja Buylando działa z poziomu każdej przeglądarki. Możesz więc poznać jej możliwości natychmiast po zakończeniu lektury tego artykułu. Czy warto? Oczywiście. Zresztą najlepiej będzie, jeśli wyrobisz sobie zdanie samodzielnie.
Artykuł sponsorowany
Podobne artykuły
Komentarze