16-07-2009, 00:00
520 jupiterów. Prawie 13 kilometrów kabli. Gra światłem, dzięki której najważniejsze elementy zabudowań będą lepiej widoczne nocą. We wtorek, 14 lipca uruchomione zostało nowe oświetlenie Wzgórza Wawelskiego.
Na to wydarzenie czekali nie tylko turyści, ale też zwykli krakowianie. We wtorek, 14 lipca, punktualnie o godzinie 22.00 uruchomiona została nowa iluminacja Wawelskiego Wzgórza. Projekt bezpośrednio nawiązuje do precyzyjnie sformułowanych wytycznych konserwatorskich. Najlepiej oświetlone są Katedra i Zamek Królewski, a więc obiekty o największej wartości zabytkowej i symbolicznej. Specjalnie zaakcentowane światłem zostały też wieże obu budowli. Mocno oświetlone są też baszty gotyckie – Lubranki, Sandomierska i Złodziejska. Te elementy architektury stanowią bowiem punkty wysokościowe zabudowy Wawelskiego Wzgórza.
Nowa iluminacja najlepiej widoczna jest od strony zachodniej, tj. z Bulwarów Wiślanych, północnej – oś Plant oraz ulic Podzamcze i Kanonicza, a także od wschodu, czyli od ulic Grodzkiej i św. Gertrudy.
Prace nad nowym oświetleniem Wawelu trwały do 2 miesięcy. W tym czasie zamontowano 520 jupiterów. Położono łącznie prawie 13 kilometrów kabli, zamontowano sześć kilkunastometrowych masztów i słupów oświetleniowych, a także dwa nowe punkty zasilania. Cała instalacja jest energooszczędna i trwała. Inwestycja kosztowała nieco ponad 1,8 mln złotych. (M)
Komentarze