Praca biurowa pozornie sprawia wrażenie mało męczącej i nieuciążliwej. Wielogodzinne siedzenie za biurkiem może jednak przynieść więcej szkód niż się powszechnie wydaje. Nieodpowiednie siedzisko oraz złe ułożenie ciała
w pozycji siedzącej może bowiem powodować poważne problemy zdrowotne.

(fot. Bejot)

W pracy spędzamy większość naszego czasu. Choć obecnie zmienił się diametralnie jej charakter – coraz większa część społeczeństwa pracuje dziś w biurach – nie oznacza to jednak, że jest ona dla nas mniej szkodliwa czy męcząca. W ciągu całego życia siedzimy za biurkiem nawet kilkadziesiąt tysięcy godzin, często na niedostosowanym do naszych cech fizycznych fotelu czy krześle.

W związku z tym, zapewne niejednokrotnie odczuwaliśmy tego nieprzyjemne skutki. Bóle kręgosłupa, szyi czy barków, spuchnięte łydki to tylko niektóre z efektów długiego przebywania w niewygodnej dla organizmu pozycji. Pochyleni nad klawiaturą komputera lub notatnikiem, nie używając oparcia czy podłokietników, narażamy kręgosłup na szereg niebezpieczeństw. A stąd niedaleko już do poważnych chorób układu mięśniowo – szkieletowego, które mogą odezwać się w przyszłości. I choć już coraz więcej wiemy dziś o zasadach ergonomii, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, jak dotkliwe mogą być skutki nieprawidłowo siedzenia.

Ergonomia, czyli co?

(fot. Bejot)

Ergonomia jest interdyscyplinarną dziedziną nauki, która zajmuje się dostosowaniem szeroko pojętego otoczenia do możliwości psychofizycznych człowieka. W ujęciu praktycznym przekłada się niemal na każdą sferę ludzkiego życia, również na pracę. W tym kontekście celem ergonomii, jako dyscypliny badawczej, jest stworzenie takiego środowiska pracy, które jest przyjazne dla zdrowia i tym samym eliminuje źródła chorób zawodowych.

Jednym z najważniejszych elementów otoczenia pracy biurowej jest krzesło lub fotel, na którym pracownik spędza średnio osiem godzin w ciągu dnia.

Aby wykonywana praca w pozycji siedzącej była efektywna i jednocześnie nie szkodziła zdrowiu, siedzisko musi być dostosowane do fizycznych cech użytkownika, aktywnie wspomagając proces siedzenia.

Projektanci i producenci mebli biurowych starają się więc sprostać rosnącym wymaganiom coraz bardziej świadomych własnego ciała i zdrowia klientów.

Ergonomiczne, czyli jakie?

(fot. Bejot)

Dobre, ergonomiczne krzesło pracownicze musi spełniać wiele rygorystycznych wymogów. Przede wszystkim powinno posiadać mechanizmy, które będą umożliwiały regulację jego parametrów w każdym niemal zakresie (regulacja wysokości i głębokości siedziska, regulacja wysokości i odchylenia oparcia, regulacja wysokości podłokietników i zagłówka). - Dzięki temu, odpowiednie siedzisko pozwala na uzyskanie najwygodniejszej i jednocześnie najmniej obciążającej kręgosłup i całe ciało pozycji.

Dobre krzesło ułatwia koncentrację, poprawia wydajność pracownika i minimalizuje negatywne skutki wielogodzinnego siedzenia przy biurku – mówi Edyta Kmiecik z firmy Bejot, producenta ergonomicznych krzeseł i foteli biurowych.

Najważniejsze jest zatem, aby krzesło było regulowane na wysokość, posiadało zaawansowany technologicznie mechanizm synchroniczny, było wyposażone w ruchome podłokietniki oraz regulowany zagłówek.

- To tylko podstawowy zestaw koniecznych elementów, bez których trudno wyobrazić sobie porządne siedzisko do pracy – podkreśla Edyta Kmiecik. – W naszych modelach klienci znajdują to wszystko, co sprawia, że dany fotel będzie dobrym partnerem do pracy – dodaje.

Zdrowe… krzesła!

(fot. Bejot)

Obecnie na rynku dostępnych jest coraz więcej produktów spełniających choćby w niewielkim zakresie zasady ergonomii. Tylko nieliczni traktują jednak problem kompleksowo, biorąc pod uwagę funkcjonalność i prozdrowotność mebli biurowych, ale przede wszystkim indywidualne potrzeby każdego użytkownika. – Ergonomiczny fotel musi sprostać wymaganiom osób o bardzo różnych parametrach ciała.

Zakres regulacji fotela czy krzesła powinien umożliwiać wygodne i nie obciążające kręgosłupa ani nóg siedzenie, zarówno osobom bardzo wysokim, jak i bardzo niskim oraz tym o dużej i małej masie ciała – tłumaczy Edyta Kmiecik. – Przykładem takiego krzesła jest String.

To zaawansowany pod względem technologii model fotela, który idealnie dopasowuje się do kształtu ciała siedzącej na nim osoby, dzięki doskonale wyprofilowanemu oparciu – mówi Edyta Kmiecik. Oparcie Stringa pokryte zostało specjalną elastyczną membraną. Połączenie tego elementu z mechanizmem synchronicznym odchylającym oparcie, daje poczucie maksymalnego komfortu oraz pozwala na tzw. „dynamiczne siedzenie”, odciążające kręgosłup podczas długiego przebywania w jednej pozycji. Ponadto fotel został wyposażony m.in. w mechanizm regulujący głębokość siedziska, blokadę oparcia w pionie lub odchyleniu, sprężynę regulującą siłę nacisku na oparcie, podłokietniki regulowane skokowo (do 100 mm) oraz stabilną 5-ramienną podstawę wykonaną z polerowanego aluminium lub plastiku. – String powstał z myślą o wygodzie i dobrej kondycji fizycznej użytkowników. Dzięki swojej designerskiej formie, innowacyjnej i lekkiej konstrukcji oraz możliwości regulacji wszystkich parametrów, daje gwarancję zdrowego i bezpiecznego siedzenia – podsumowuje Edyta Kmiecik.

Jak siedzieć?