budowa

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.




Artykuł Dodaj artykuł

Osiedla 15-minutowe to już konieczność. Jak projektować, by nie wykluczać?

Osiedla kompletne, kompleksowe, 15-minutowe – określeń jest wiele, ale cel jeden: stworzyć takie miejsce do zamieszkania, w którym wszystko, co potrzebne, jest w zasięgu ręki. Koncepcja ta od lat jest silnym trendem w architekturze. Urbaniści pokochali ją za efektywność wykorzystywania przestrzeni, mieszkańcy – za wygodę. Jaka jest ich przyszłość? Co mają szansę zmienić?

Osiedla kompletne, kompleksowe, 15-minutowe – określeń jest wiele, ale cel jeden: stworzyć takie miejsce do zamieszkania, w którym wszystko, co potrzebne, jest w zasięgu ręki. Koncepcja ta od lat jest silnym trendem w architekturze. Urbaniści pokochali ją za efektywność wykorzystywania przestrzeni, mieszkańcy – za wygodę. Jaka jest ich przyszłość? Co mają szansę zmienić?

W ślad za zrównoważonym rozwojem

Przez lata wyzwaniem architektury było projektowanie miejsc dla konkretnych grup ludzi. Powstawały bogate willowe dzielnice, osiedla robotnicze, strefy z zakładami produkcyjnymi, nowoczesne centra biurowe czy ogólnodostępne place, deptaki i parki. To z kolei generowało coraz to większy ruch w miastach. Niekiedy przyczyniało się też do przestępczości w niektórych rejonach, ale na pewno do zróżnicowania charakteru poszczególnych dzielnic. Stąd łatwo do tworzenia podziałów w społeczeństwie.

Być może właśnie z uwagi na tę społeczną misję integrowania mieszkańców nurt miast 15-minutowych stał się tak popularny. Ale czym tak naprawdę jest ta koncepcja? Opiera się ona na założeniu, że wszystko, co niezbędne, powinno znajdować się w odległości maksymalnie 15 minut od miejsca zamieszkania. Dotyczy to zarówno sklepów, usług, placówek medycznych, jak i szkół, przedszkoli oraz miejsc pracy. Mieszkańcy spędzają mniej czasu na dojazdach, przesiadają się na inne środki komunikacji, wzrasta bezpieczeństwo i zmniejsza się emisja. Wszystko to zgodnie z ideą zrównoważonego rozwoju.

Projektowanie dla wszystkich pokoleń

– O mobilności mówi się wiele w kontekście młodych, rozpoczynających swoje życie zawodowe osób. Podkreśla się duże znaczenie ograniczenia przemieszczania się samochodem – zarówno dla środowiska, jak i dla samych zainteresowanych, którzy zyskują więcej czasu i są mniej sfrustrowani. Tymczasem tymi, którzy mogą nawet   w większym  stopniu skorzystać z miast 15-minutowych, są seniorzy i najmłodsze pokolenia. Architekci i urbaniści powinni o tym szczególnie pamiętać – mówi Agnieszka Szczepaniak, architekt w pracowni AP Szczepaniak.

Seniorzy to grupa społeczna dotknięta większym wykluczeniem – niekiedy komunikacyjnym, wynikającym z bycia zdanym wyłącznie na komunikację miejską,   a niekiedy społecznym. Samotność to problem XXI wieku, który pandemia COVID-19 tylko wzmocniła.

Dlaczego to właśnie osiedla kompletne mogą być dla nich dobrym rozwiązaniem? Jeżeli w pobliżu domu mogą załatwić wszystko, czego potrzebują – to takie miejsce jest dla nich po prostu wygodniejsze. Przemieszczanie się po mieście przestaje być potrzebne do codziennego życia. Mniejsze osiedle – z lokalnymi sklepami, kawiarniami i piekarniami, parkiem czy targiem warzywnym – to również miejsce do nawiązywania relacji czy nawet przypadkowych interakcji. Podobnie najmłodsze pokolenia – które w obrębie swojego osiedla mogą spotykać się z przyjaciółmi, chodzić na spacery czy spędzać aktywnie czas. Zmniejsza się anonimowość mieszkańców, rośnie za to poczucie bezpieczeństwa i przywiązania.

Jednak co najważniejsze – osiedla kompletne powinny nie tylko łączyć rożne funkcje, ale też być atrakcyjne dla ludzi w różnym wieku, co sprzyja integracji i daje korzyści wszystkim pokoleniom. Wymiana doświadczeń jest zawsze cenna i powinna być najistotniejszym celem budowania relacji międzyludzkich.

Trzeba dobrej infrastruktury

Specjaliści podkreślają, że już dziś na znaczeniu zyskują osiedla typu mixed-use. Łączą w sobie różne funkcje: mieszkaniowe, usługowe, handlowe czy biurowe. Przestrzeń jest wykorzystywana efektywnie, bez względu na porę dnia czy roku. Łatwiej też o jej późniejsze przekształcanie, w zależności od bieżących potrzeb.

– Projektowanie osiedli kompletnych niesie za sobą oczywiście również wyzwania. Ludzie muszą przyzwyczaić się do korzystania z otaczającej ich oferty, z własnej woli przesiąść się na rowery czy do komunikacji miejskiej. To zmiana, która nie zachodzi z dnia na dzień i wymaga również partycypacji miasta. To władze muszą zapewnić taką infrastrukturę i transport publiczny, by mieszkańcy sami dostrzegli, że rezygnacja z samochodu na rzecz jazdy autobusem, tramwajem czy rowerem po prostu bardziej się opłaca: ze względów czasowych i finansowych. Zyskuje na tym środowisko oraz bezpieczeństwo, ale stoi za tym zmiana postrzegania komunikacji – tłumaczy Szczepaniak.

Korzyść dla miast

Już na etapie projektowania architekci powinni pamiętać o tym, aby myśleć o przestrzeni kompleksowo. Należy planować osiedla w taki sposób, aby możliwie w jak największym stopniu uzupełniać tkankę miejską, nie dopuszczając tym samym do rozlewania się miast. Idealną sytuacją jest, jeśli mieszkańcy w pobliżu swojego miejsca zamieszkania mogą korzystać z rozmaitych usług, a wszystkie potrzeby zaspokajają w niedalekiej odległości od domu.

O korzyściach dla klimatu i dla samych mieszkańców mówi się wiele, ale trzeba przyznać jedno – takie projektowanie niesie również benefity dla miasta. Suburbanizacja, czy też po prostu rozlewanie się miast, generuje większe koszty. Poza samą komunikacją konieczne jest doprowadzenie mediów – gazu, prądu, internetu, wody czy kanalizacji. Efektywne wykorzystywanie gruntów – zwłaszcza w czasach, gdy ich dostępność maleje – jest dziś na wagę złota.