04-10-2021, 10:55
Planując zabudowę często nie zwracamy na nie uwagi, a przecież to one odpowiadają za komfort pracy w kuchni. Mowa oczywiście o prowadnicach, od których zależy, czy szuflady wysuną się bezszelestnie i płynnie, czy za każdym razem będą się zacinać budząc naszą irytację. Jakie prowadnice mamy do wyboru? I które warto wybrać do poszczególnych zadań? Na te pytania odpowiada ekspert firmy REJS.
Firma REJS jest jednym z wiodących producentów i dystrybutorów akcesoriów i komponentów meblowych, działających na rynku polskim i zagranicznym.
Przygotowanie posiłków to na ogół czasochłonne zajęcie. Nawet jeśli je uwielbiamy, na co dzień rzadko mamy na nie nielimitowany czas. Niekiedy zaś – między pracą, a dodatkowymi zajęciami – liczy się każda chwila, którą spędzamy w kuchni. Dlatego nie warto tracić cennych minut na walkę z rzeczami, które po prostu powinny działać dobrze.
Jedną z takich rzeczy są akcesoria meblowe, a zwłaszcza okucia, systemy jezdne i prowadnice. To od nich zależy, czy szafki będą się otwierać cicho, a szuflady wysuną się lekko i płynnie.
Z uwagi na rosnącą popularność szuflad i systemów wysuwnych, planując kuchenną zabudowę, szczególną uwagę warto zwrócić na prowadnice. Na rynku dostępnych jest obecnie kilka rozwiązań, których parametry przekładają się na komfort ruchu, a przez to – naszą wygodę podczas przygotowywania posiłków– wyjaśnia Damian Rybak, doradca ds. produktu marki REJS.
Jakie rozwiązania mamy więc do wyboru?
Ze względu na budowę, prowadnice dzieli się na rolkowe i kulkowe. Te pierwsze są prostsze i tańsze, jednak oferują mniejszy udźwig. Znakomicie sprawdzają się w przypadku szuflad płytkich, w których przechowywać będziemy wyłącznie lekkie rzeczy. W ofercie REJS dostępne są w bieli w kilku długościach od 250 do 550 mm.
Znacznie wytrzymalsze są prowadnice kulkowe, które oferują maksymalny udźwig nawet na poziomie 40 kg, a przy tym płynniejszy i cichszy ruch. Ich oferta jest znacznie bardziej rozbudowana. Ze względu na rodzaj montażu, dzieli się je na boczne(H17, H45 i Solid Slide) i dolne (Comfort Slide). Te pierwsze są widoczne po otwarciu szuflady, natomiast drugie są dyskretnie schowane pod dnem, dlatego cieszą się rosnącą popularnością. Oba rodzaje dostępne są w kilkunastu długościach (w zależności od modelu).
Ale to nie wszystko. Prowadnice mogą oferować pełny lub tylko częściowy wysuw. W tym pierwszym przypadku umożliwiają łatwiejszy dostęp do wszystkich przechowywanych w nich produktów. Ponadto mogą być wyposażone w dodatkowe mechanizmy. Jeśli zdecydujemy się na prowadnicę z miękkim dociągiem i cichym domykiem, szuflada po pchnięciu nie tylko się domknie, ale zrobi to bezszelestnie spowalniając na końcu. Z kolei system push to open umożliwia otwarcie szuflady nie po pociągnięciu za jej uchwyt, ale za pomocą delikatnego pchnięcia – ręką lub np. kolanem. To bardzo wygodne rozwiązanie przydatne zwłaszcza w kuchni, gdzie często mamy zajęte lub brudne dłonie.
- Oczywiście lista innowacji na tym się nie kończy. Na uwagę zasługuje np. zastosowana w naszych Comfort Slide funkcja synchronizacji wysuwu, pozwalająca na uzyskanie jeszcze płynniejszego ruchu. Stolarze z pewnością sprawdzą też sposoby montażu i możliwości regulacji prowadnic. Te, w przypadku systemów REJS, pozwalają na łatwe i perfekcyjne wyregulowanie, tak by praca była jeszcze przyjemniejsza. – wyjaśnia Damian Rybak.
Podobne artykuły
Komentarze